środa, 16 marca 2016


Czas na jeden z moich ulubionych gatunków filmów, tak to czas na ...


                                  BAJKI!

Nie wiem czy podzielacie mój entuzjazm ale mam nadzieję, że tak. Dużo jest ludzi, którzy nie przepadają za tym gatunkiem, uważają, że są "za dorośli", a filmy te są "dziecinne". Nic bardziej mylnego! Bajki są dla każdego niezależnie od wieku. Dorosły, może wiele z nich wyciągnąć, nawet więcej niż dziecko. Ale przejdźmy do sedna. Postanowiłam dzisiaj zrecenzować kilka nie tak popularnych bajek oraz tych, które wszyscy znamy. Zaczynajmy!




1. Anastasia (1997)









Co ciekawe, dopiero oglądając niedawno tę bajkę dowiedziałam się, że opowiada ona rzeczywistą historię rodu Romanowów. Opowiada historię najmłodszej córki cara Mikołaja II. Anastazja świetnie bawi się na wystawnym balu jej babci, niestety nad Rosję nadciągają czarne chmury za sprawą złego czarnoksiężnika Rasputina. Cała rodzina ginie za wyjątkiem cesarzowej Marii (babci) i małej księżniczki Anastazji. Niestety los je rozdziela. Dziewczynka trafia do sierocińca, nic nie pamięta ze swojej przeszłości ale postanawia ją odkryć i odnaleźć rodzinę. Jej jedyną wskazówką jest naszyjnik od babci z napisem "Together in Paris". Dziewczyna wyrusza w przygodę! Oczywiście znajdziemy tu wątek romantyczny, a jakżeby inaczej. W podróży pomaga jej Dymitr, który z początku chce wykorzystać Anę ale miłość na końcu zwycięża. Nie można pominąć kwestii muzyki, która według mnie jest wspaniała. Najpiękniejsza piosenka to ta śpiewana przez główną bohaterkę, gdy zderza się z przeszłością. Poniżej znajduje się link do piosenki, warta jest posłuchania.
Podsumowując jest to piękny, magiczny film, do którego mogę wracać i nigdy mi się nie znudzi.


https://www.youtube.com/watch?v=5Bsdu57SFZc





MOJA OCENA: 10/10






2. Spirited Away: W krainie bogów (2001)




Na początku muszę powiedzieć, że niewiele łączy mnie z anime. Jednak ta bajka naprawdę mnie urzekła. Pamiętam jak pierwszy raz tata wypożyczył mi ją jeszcze na kasecie i razem ją oglądaliśmy. Historia przedstawiona w filmie jest naprawdę nietuzinkowa.
Mała Chichiro wraz z rodzicami przeprowadza się do nowego miasteczka. Gubią jednak nieco drogę i przypadkowo trafiają do dziwnej jaskini, za którą kryje się tajemnicza wioska. Rodzice dziewczynki znajdują stół pełen świeżych, znakomitych potraw i od razu zabierają się do jedzenia. Jednak Chichiro udaje się na spacer po okolicy. Odkrywa, że nie jest to opuszczone miasteczko ale tajemnicza kraina czarownicy Yubaby. Gdy wraca ostrzec rodziców zastaje ich zamienionych w świnie. Aby ich uratować podejmuje się pracy w tej fantastycznej krainie.
Film ten jest dziwny i piękny. Nieczęsto możemy obejrzeć coś tak fantastycznego. świat, w którym znajduje się chichiro jest pełen magii i tajemnicy. Razem z małą bohaterką czujemy jej strach, zaciekawienie i lekki niepokój. Cały ten świat jest jak sen, trochę koszmar, trochę marzenie. W filmie nie pojawiają się jasno i czysto złe charaktery. Nawet zła wiedźma Yubaba troszczy się o swoje dziecko. Na samym początku bogowie i zjawy wzbudzają w as strach, jednak pod koniec filmu jesteśmy oczarowani każdą postacią, a przynajmniej ja. Film uczy nas aby się nie poddawać, że ciężka praca się opłaca i owocuje w dobro oraz, że ważny jest upór i zacięcie w tym co robimy i na czym nam zależy. Bajka pokazuje nam też jak ważna jest nasza tożsamość. Przykładem jest historia Boga Bez Twarzy, postaci nie posiadającej własnej tożsamości, bądź nawet jak wielkie znaczenie ma zabranie Chichiro jej imienia i nadanie jej nowego- Sam.

Film jest naprawdę godny polecenia! Jeden z nielicznych filmów, który tak bardzo i na tak długo pozostał w mojej pamięci. Nie bez powodu dostał on Oskara za najlepszy długometrażowy film animowany.



MOJA OCENA: 10/10

















3. Mustang (2002)





Czas na bajkę, którą już zna zdecydowana większość z was. Mustang był kiedyś jedną z ulubionych bajek. Myślę, że wynikało to z mojej ślepej fascynacji końmi. Płakałam zawsze kiedy go oglądałam. Po latach postanowiłam powrócić do tego filmu i się rozczarowałam.
Historia opowiada o dzikim rumaku, mającym swoje stado i kochającym wolność ponad wszystko. Ratując swoje stado wolność zostaje mu odebrana. Zniewolony koń wielokrotnie buntuje się. Jest negatywnie nastawiony do nieznanych mu ludzi, którzy zabrali mu to co kocha. Jednak zaprzyjaźnia się z Indianinem z plemienia Lakota i razem wyruszają w podróż o wolność.
Film potrafi wzruszyć i wzbudzić emocje jednak oglądając go ponownie zauważyłam monotonność fabuły. Cały czas dzieje się to samo, a wątek ciągle się powtarza tylko zmienia się sceneria. Nic w filmie mnie nie zaskoczyło, ani nie płakałam na żadnej scenie ( co więcej, nawet nie wiem na jakiej scenie mogłam płakać w dzieciństwie). Jednak muszę uznać piękną muzykę i obraz.


MOJA OCENA: 7/10














Robi się trochę późno, przewiduję kiedyś kontynuację tego tematu. Tymczasem życzę wam dobrej nocy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz